fbpx
Menu
2021-11-23

Zielone Miasto Poznań. Pierwszy miejski las kieszonkowy w Polsce już rośnie

Akcja sadzenia pierwszego miejskiego lasu kieszonkowego w Polsce ściągnęła na działkę przy ulicy Milczańskiej na Ratajach ponad tysiąc poznaniaków. W ruch poszły łopaty, szpadle i w ciągu dwóch dni wsadzili tam na niewielkiej powierzchni ponad 1,5 tysiąca drzewek i krzewów. Wydarzenie zorganizowane przez poznańską firmę UWI Inwestycje miało charakter rodzinnego ekopikniku z warsztatami edukacyjnymi.

 

Tak naprawdę w weekend przy Milczańskiej poznaniacy zasadzili trzy lasy kieszonkowe o łącznej powierzchni 600 metrów kwadratowych. W sobotę dwa mniejsze i w niedzielę jeden większy. Każdy z nich został stworzony z tych samych rodzimych gatunków drzew i krzewów takich jak dąb, lipa, sosna, jarzębina, grab, głóg, klon, topola, kalina czy wierzba. Nie zabrakło również drzewek owocowych np. gruszy i jabłoni. Drzewa były sadzone bardzo gęsto, w odstępach co około 60cm. W bliskim sąsiedztwie nie mogły być lokowane drzewa i krzewy tego samego gatunku. W tym tkwi tajemnica sukcesu mikrolasów, które dzięki takiemu nietypowemu sposobowi sadzenia rosną nawet do 10 razy szybciej niż te sadzone metodą tradycyjną.

 

 

Drzewa spokojnie mogą splątać się ze sobą, nic im się nie stanie. W tym ekosystemie obowiązują prawa natury, tutaj nie sadzimy pod linijkę. Ale w tym szaleństwie jest metoda – zapewnia edukator przyrodniczy Kasper Jakubowski z Fundacji Dzieci w Naturę, pomysłodawca akcji. – Ponieważ mikrolas znajduje się między blokami mieszkańcy sami będą mogli obserwować, jak rośnie. Dla dzieci takie żywe laboratorium to realna wartość. To miejsce, w którym mogą uczyć się szacunku do przyrody i poznawać mechanizmy, jakie w niej panują. Spodziewamy się, że już w pierwszym roku przyrost drzew będzie bardzo wyraźny. Za trzy lata dzieciaki będą mogły spróbować, jak smakuje dzika jabłoń czy grusza – przewiduje.

 

 

Koncept lasów kieszonkowych nie jest nowy, bowiem wymyślony aż ponad 50 lat temu przez japońskiego botanika Akiro Miyawakiego, ale w Polsce dotychczas zupełnie nieznany. Ten zasadzony w weekend przy Poznaniu jest pierwszym takim miejskim mikrolasem w kraju.

 

 

W pomyśle lasów kieszonkowych, z którym przyszedł do mnie Kasper Jakubowski najbardziej spodobało mi się to, że w ich sadzenie angażujemy poznaniaków. Dzięki temu wspólnie, małymi krokami możemy zmieniać Poznań. Oczywiście to dopiero pierwszy mikrolas, ale liczę, że już niebawem pojawi się u nas ich więcej – mówi Małgorzata Puchyła, prezes UWI Inwestycje S.A. – W naszym mieście jest mnóstwo miejsc, w których można sadzić mikrolasy. Wystarczą tereny o wielkości boiska lub kortu tenisowego, lub nawet mniejsze. Rozmawiamy z innymi firmami zrzeszonymi w poznańskim oddziale Polskiego Związku Firm Deweloperskich, aby również postawiły na lasy kieszonkowe. Jeśli każda z nich zasadzi rocznie choć jeden mikrolas to za kilka lat w Poznaniu będziemy mieli ich kilkadziesiąt – podkreśla.

 

 

Przez dwa dni trwania imprezy drzewka i krzewy sadziło ponad tysiąc poznaniaków. Jako pierwsi za szpadel chwycili Andrzej Marszałek, prezes poznańskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich i Małgorzata Puchyła, prezes firmy UWI Inwestycje, którzy zasadzili wspólnie dwa dęby jako początek akcji deweloperów w Poznaniu. Swoje drzewko wsadził również wiceprezydent miasta Bartosz Guss, któremu idea lasu kieszonkowego spodobała się tak bardzo, że działkę przy ulicy Milczańskiej odwiedził zarówno w sobotę, jak i w niedzielę.

 

Przez cały weekend ekopiknik przyciągał na Rataje wiele rodzin z dziećmi, które do prac polowych podchodziły ze szczególnym entuzjazmem. Organizatorzy przygotowali dla nich wiele atrakcji m.in. ekologiczne warsztaty, podczas których malowały budki dla ptaków, przygotowywały domki dla owadów, a także zgłębiały wiedzę na temat segregacji odpadów. Najmłodsi zaglądali pod korę drzewa, aby odkryć tajemnice życia owadów i innych mikroorganizmów. Nie zabrakło również sportowych aktywności w leśnym klimacie.

Od tygodnia syn dopytywał nas, kiedy jest sadzenie lasu. To dla niego ogromna frajda, dla nas zresztą też. To super sposób na aktywne spędzanie czasu i pretekst do rozmowy na temat roli zieleni w mieście. Bardzo podobały nam się również warsztaty, w trakcie których własnoręcznie złożyliśmy domek dla owadów – mówi pan Jacek, który na ekopiknik przyjechał z żoną i 6-letnim Frankiem.

 

 

W imprezie wzięli udział mieszkańcy z różnych części Poznania

 

Mieszkamy na Piątkowie. Ten mikrolas nie będzie nam służył codziennie, ale przyjechaliśmy wsadzić swoje drzewka, ponieważ uważamy, że zieleń to nasza wspólna sprawa – powiedziała Julia, której towarzyszyła młodsza siostra i pies. – Trochę zazdrościmy mieszkańcom bloków, przy których rośnie las kieszonkowy, ale kto wie, może za jakiś czas taka akcja zostanie zorganizowana u nas i wtedy ludzie z Rataj przyjadą sadzić nasze drzewa. Wierzę, że dobro powraca – dodaje.

 

Partnerami weekendowego sadzenia pierwszego miejskiego lasu kieszonkowego w Polsce byli: Centrum Handlowe Posnania, Grupa MTP, Zakład Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu, Kids Run oraz Fundacja Dzieci w Naturę. Honorowy patronat nad wydarzeniem sprawował prezydent miasta Poznania Jacek Jaśkowiak. Patronat medialny objęła TVP Poznań oraz portale codziennypoznan.pl i ecopoznan.pl

Przeczytaj także